sobota, 8 listopada 2014

MPW #23 - Życie według nauki Kościoła

O MOICH POGLĄDACH
Za każdym razem kiedy toczy się dyskusja na jakiś dość kontrowersyjny temat, znajdzie się jakaś osoba, która stwierdzi,w bardziej lub mniej dosadny sposób, że jestem zaślepiony swoją religią. Myślę, że byłoby to w pełni uzasadnione, gdyby jedynym moim argumentem było to, że takie a nie inne zachowanie nakazuję mi Kościół, ale każdy kto czytał moje artykuły wie, że tak nie jest. W dyskusjach zresztą także tłumaczę swoje stanowisko. Oczywiście rozumiem, że moja argumentacja niekoniecznie musi do wszystkich trafiać i nie wszyscy muszą się ze mną zgadzać. Ale moja wiara i moje poglądy, wynikają nie tylko z tego, że tak zostałem wychowany, ale z tego, że trwanie w tym dalej było moim świadomym wyborem. Oczywiście gdybym urodził się w rodzinie innego wyznania,  prawdopodobnie nie byłbym teraz katolikiem, ponieważ nikt by mi tej drogi nie pokazał, ale to się tyczy wszystkich wyznań, Nie ma co ukrywać, to w jaki sposób jesteśmy wychowani ma duży wpływ na nasze poglądy. Ale ja wiem, dlaczego tu jestem. I wiem, że wybór moich rodziców, żeby mnie ochrzcić, był dobry. Jestem katolikiem, bo tu odnalazłem prawdę. Wracając do komentarzy o których mówiłem. Nie rozumiem, czemu kogoś, kto żyje według określonego systemu wartości, ma swoje poglądy i popiera je konkretnymi argumentami, nazywa się zaślepionym przez naukę Kościoła. To nie słuszność idei, ale trafność argumentów prowadzi do zwycięstwa, w dyskusji. Więc należy brać się za rozbijanie argumentów przeciwnika, a nie za wytykanie wybranej przez niego drogi. A choć pójście za tłumem nie zawsze jest mądre, to nie znaczy, że każdy, który tak robi, nie wie, dlaczego się w tym tłumie znalazł.
O WYCHOWANIU DZIECI
Jest wiele osób, które mówi, że dzieci nie powinny być wychowywane w żadnej religii, bo same muszą wybrać drogę. No cóż. Założenia są dobre. Gorzej z możliwością wprowadzenia ich w życie. Dlaczego? Bo jeśli chcielibyśmy być konsekwentni, to musielibyśmy pozbawić dziecka praktycznie wszystkiego. Tradycji narodowej, która w Polsce łączy się z chrześcijańską na przykład wigilią, która jest obchodzona nawet przez ateistów. A także zasad moralnych, które są potrzebne w naszym społeczeństwie. Co prawda kilkaset lat temu, bodajże w oświeceniu, pewien filozof bądź naukowiec (mniejsza z tym kto to był), stwierdził, że ludzie bez religii stworzyliby własne zasady moralne. Nie wiem na podstawie jakich obserwacji doszedł do tego wniosku, skoro średniowiecze (które jeśli ktoś nie wie, było wcześniej niż oświecenie) to epoka, w której dosłownie cała Europa była chrześcijańska (a cała reszta świata też wyznawała jakąś inną religie). Więc w jego czasach nie było społeczeństw, ludzi "nieskażonych" żadną religią. Moralność człowieka, w dzisiejszych czasach, opiera się na tym, co przyniosło ze sobą chrześcijaństwo. Nawet ateista postępuje według co najmniej połowy dekalogu. Co prawda pewne rzeczy z biegiem czasu się zmieniają, ale podstawa jest ta sama. Ok. Trochę za bardzo się rozpisałem i odbiegłem od tematu. Ale wracamy do rzeczy. Nie można dziecka wychować kompletnie bez niczego. Rodzice powinni przekazać mu to, co sami uważają za dobre. Jednocześnie każdy powinien mieć prawo wyboru, jeśli nie będzie mu się to podobać, to po prostu pójdzie inną drogą. Pewnie znajdzie się część osób, które powie, że przecież można pokazać dziecku wszystkie dostępne opcje. Ale wyobraźcie sobie pięciolatka wybierającego spośród konfucjonizmu, buddyzmu, hinduizmu itp. W chrześcijaństwie potrzeba czasu, żeby zrozumieć wiele rzeczy i myślę, że podobnie jest wszędzie. Ateiści którzy mówią o indoktrynacji ludzi przez Kościół, sami to robią, bo także narzucają pewien sposób myślenia, Przecież każdy ma swój rozum. Najlepsze podejście jest takie. Ja ci pokażę kierunek, który ja uważam za słuszny, bo chcę twojego dobra, ale to ty decydujesz, czy idziesz ze mną.
JJM 

5 komentarzy:

  1. Tradycji narodowej, która w Polsce łączy się z chrześcijańską - większej bzdury nie słyszałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polska od ponad 1000 lat jest państwem chrześcijańskim więc siłą rzeczy tak musi być.

      Usuń
    2. Jest państwem chrześcijańskim bo jakby nim nie była to prawdopodobnie została by zniszczona jak większość pogańskich państw drogi znawco :) Pan Mieszko dobrze o tym wiedział, i tylko dlatego nasze państwo jak chrześcijańskie :) Z resztą w Polsce nie było jak teraz, armia mocherowych babci i ksiądz na czele... Była swoboda wyznaniowa, której akt wydał sam król. Żeby dodać smaczku... W bitwie pod Grunwaldem 1410 polskie wojska, z pomocą pogańskiej armii m.in Litwy pokonały Wielki Zakon. Ponadto Jagiełło nie brał czynnego udziału w boju, co było charakterystyczne dla pogańskich dowódców :) Taka jest prawda, chrześcijaństwo to była tylko przykrywka, żeby nie dać się pożreć :)

      Usuń
    3. I co to ma do rzeczy? Chodzi mi o tradycje i kulturę. Niezależnie od tego dlaczego tak się stało to trzeba przyznać że miało to duży wpływ na tom jak kształtowało się społeczeństwo.

      Usuń