poniedziałek, 15 września 2014

MPW #12 - Dogmat o nieomylności papieża

To już drugi artykuł poruszający temat jakiegoś dogmatu. Myślę, że dla wielu może być trudne do przyjęcia, że w niektórych kwestiach Kościół wypowiada się, że tak po prostu jest i tyle bez większego tłumaczenia. Ale uspokajam was, że w odróżnieniu od dogmatu o Trójcy Świętej, to kwestie nieomylności następcy św. Piotra można, podpierając się cytatami z biblii, dość logicznie wytłumaczyć. Zanim jednak przejdę do głównego tematu tego artykułu, zacznę od odpowiedzi na jedno pytanie, które jest ściśle związane z tym tematem.

A mianowicie dlaczego decyzja podjęta przez zwierzchników Kościoła np. na soborze, jest słuszna?
W ewangelii według św. Mateusza Jezu mówi:„Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich”. Zakładamy, że jeśli uczestnicy soboru, synodu czy nawet konklawe, zbierają się w imię Jezusa, żeby ustalić pewne rzeczy i jeśli się modlą o podjęcie prawidłowej decyzji to zostanie ona im wskazana. Nazywamy to asystencją Ducha Świętego. Jestem jednak pewien, że wśród czytelników znajda się tacy, którzy po przeczytaniu mojego wyjaśnienia uśmiechną się z politowaniem i zapytają: "W takim razie gdzie był Jezus, kiedy kardynałowie wybierali na papieża Aleksandra VI". Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Był tam gdzie być obiecywał i z pewnością nawet podsunął kardynałom jakąś lepszą propozycje, ale oni go nie posłuchali. Nie jestem do końca pewien, ale z tego co czytałem i słyszałem, o takiej a nie innej decyzji zdecydowało m.in. przekupstwo. Poza tym ten przypadek można porównać do momentów relacji rodziców z dzieckiem, którzy nieraz ostrzegają, a ono i tak robi swoje. Człowiek czasem musi się "poparzyć", żeby nauczyć się nie popełniać pewnych błędów, tak samo jest z Kościołem. Ale pora wrócić do głównego tematu tego posta, czyli nieomylności papieża. Warto dodać, że biskup Rzymu rzadko kiedy korzysta z tego przywileju, przeważnie przed podjęciem jakiejś decyzji o zmianie konsultuje się z biskupami. Jednak mimo wszystko posiada władzę absolutną, a wszystko co postanowi staję się prawem. Wynika to z faktu, że papież jest następcą św. Piotra, któremu Jezus w ewangelii według św. Mateusza powiedział:"Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie"
Co jednak jeśli zostanie wybrany taki papież, jak np. Aleksander VI? W odróżnieniu od reszty duchownych nie ma on nad sobą żadnego zwierzchnika i odpowiada tylko przed Stwórcą. Pozostaje nam się wtedy tylko modlić o łaskę nawrócenia dla niego. Historia pokazała, że tam gdzie się działo wiele zła Bóg zsyłał dobrych ludzi. Przykładem tego są choćby powstałe w czasach średniowiecza zakony m.in. dominikanów i franciszkanów, a także wielu świętych zaczynając na apostołach, a kończąc na księdzu Jerzym Popiełuszko, który de facto nie jest jeszcze kanonizowanym, ale mamy pewność, że jest w niebie, a takie osoby nazywamy świętymi.        
JJM
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli zauważyłeś jakieś błędy gramatyczne, ortograficzne bądź stylistyczne napisz na mojego maila -mlynarzsrem@gmail.com lub dodaj komentarz z informacją. Z góry dziękuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz