Po napisaniu ostatniego artykułu zwrócono mi uwagę na to, że popełniłem dość poważny błąd. Bardzo za to dziękuje ,bo faktycznie napisałem kilka słów za dużo. Na początku zdecydowałem, że sprostowanie napiszę na początku kolejnego posta, ale w związku ze zbliżającymi się świętami zdecydowałem wyjaśnić sprawę teraz, bo długo może nie być okazji żeby to zrobić. W ostatnim artykule, a właściwie w jego drugiej części chciałem pokazać, że nauczanie Kościoła Katolickiego nie jest sprzeczne z Pismem Świętym, co jest prawdą i tego nie będę teraz tłumaczył. Słuszne kontrowersje wzbudziło jednak napisane przeze mnie zdanie: "Cała nauka jaka jest zawarta w KKK, dogmatach, encyklikach papieskich wynika z interpretacji Pisma Świętego"
Muszę przyznać, że nie do końca przemyślałem to co chciałem napisać i trochę się zagalopowałem podczas moich rozważań. To co napisałem nie tylko nie zgadzało się z rzeczywistością, ale także było sprzeczne z resztą mojego tekstu. Cała nauka KK nie może w całości pochodzić z interpretacji Biblii choćby z tego powodu, że świat idzie do przodu i Kościół musi zająć stanowisko do spraw o których nie napisano w Słowie Bożym. Przykładem jest choćby wspomniane przez mnie klonowanie.
JJM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz