wtorek, 12 sierpnia 2014

MPW #3 - Homoseksualizm

WSTĘP
Jest to ostatnio dość często poruszany temat w mediach. Odbywają się liczne debaty jakie prawa należą się homoseksualistom, jak się powinno ich traktować m.in. czy powinni mieć prawo do adopcji dzieci i czy można nazywać ich rodziną. W tym poście chciałbym wyjaśnić jakie jest zdanie Kościoła na ten temat. A także przedstawić moją opinie o tym jak powinny być traktowane osoby o innej orientacji seksualnej.

KOŚCIÓŁ O HOMOSEKSUALIZMIE
W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy: "Homoseksualizm oznacza relacje między mężczyznami lub kobietami odczuwającymi pociąg płciowy, wyłączny lub dominujący, do osób tej samej płci. Przybierał on bardzo zróżnicowane formy na przestrzeni wieków i w różnych kulturach. Jego psychiczna geneza pozostaje w dużej części nie wyjaśniona. Tradycja, opierając się na Piśmie świętym, przedstawiającym homoseksualizm jako poważne zepsucie, zawsze głosiła, że "akty homoseksualizmu z samej swojej wewnętrznej natury są nieuporządkowane . Są one sprzeczne z prawem naturalnym; wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. W żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane."[2357] Kościół  nie potępia ludzi, ale ich czyny, jednoznacznie wypowiada się, że homoseksualizm jest sprzeczny z naturą i nie może zostać przez niego zaaprobowany. W związku z tym nie może pozwolić na to, żeby geje lub lesbijki mogły adoptować dzieci, ani na to, żeby nazywać taki związek małżeństwem. O tym jakie powinno być nastawienie wierzących  do takich osób czytamy w kolejnym fragmencie: "Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne.Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi ona trudne doświadczenie.Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i - jeśli są chrześcijanami - do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji."[2358]. Chrześcijanie powinni szanować osoby o skłonnościach homoseksualnych. Nikt nie powinien, w jakikolwiek sposób obrażać, ani wyśmiewać takich osób. Kościół jednak jednoznacznie wskazuje na to, że pociąg seksualny do osoby o tej same płci nie jest czymś normalnym, ale chorobą. Dlatego osoby posiadające taki problem powinno się traktować ze współczuciem i należytą delikatnością. Dalej czytamy: "Osoby homoseksualne są wezwane do czystości. Dzięki cnotom panowania nad sobą, które uczą wolności wewnętrznej, niekiedy dzięki wsparciu bezinteresownej przyjaźni, przez modlitwę i łaskę sakramentalną, mogą i powinny przybliżać się one - stopniowo i zdecydowanie - do doskonałości chrześcijańskiej."[2359] KKK nie stawia przeszkód  homoseksualistom, którzy są wierzący. Takie osoby są wezwane do czystości i do dążenia do doskonałości i tym samym do zbawienia.   
MÓJ PUNKT WIDZENIA
Jeśli chodzi o mnie to zgadzam się z tym co jest napisane w KKK. Chcę jednak poruszyć inną kwestie. A mianowicie dlaczego, że obie strony nie mogą się dogadać. Według mnie główny problem nie leży w tym, że jakiś Kowalski mieszka razem, z jakimś Nowakiem, tyle, że próbując to usprawiedliwić, chcą pokazać światu, że to jest normalne. Być może się mylę, ale uważam że właśnie temu służą wszystkie parady równości. Każdy człowiek jest wolny i  nikt  nie może mu zabronić mieszkania, z kimś o tej samej płci. Ale ta osoba nie może narzucać innym swojej racji. Dlatego nie można się zgodzić na propagowanie homoseksualizmu w szkołach i publicznych mediach. Tak jak nie wolno szerzyć nazizmu lub faszyzmu nie powinno się promować homoseksualizmu. Rodzice mają prawo, wychować swoje dziecko jak chcą i nikt nie może im w tym przeszkodzić. Każdy ma prawo do swojego zdania, ale nikt nie może mówić, że to co on uważa jest jedyną słuszną racją.. Uważam że geje i lesbijki nie powinny mieć dzieci, ponieważ to godzi w ich (dzieci) wolność. Każde dziecko ma prawo do życia w normalnej rodzinie. Nie dlatego że, w innej nie było by kochane, ale dlatego bo potrzebuje ojca i matkę do prawidłowego rozwoju. 
      
JJM
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli zauważyłeś jakieś błędy gramatyczne, ortograficzne bądź stylistyczne napisz na mojego maila -mlynarzsrem@gmail.com lub dodaj komentarz z informacją. Z góry dziękuje.

52 komentarze:

  1. W takim razie jeżeli samotna matka wychowuje dziecko, to ono nie żyje w normalnej rodzinie? Ja bym była dumna gdybym urodziła się w homoseksualnej rodzinie. Była bym dumna z moich matek, bądź ojców, że odważyli się spełnić swoje marzenie o dziecku, że nie bali się opinii ludzi. Oczywiście lepiej, aby dzieci spędzily 18 lat w domu dziecka, bez odczucia miłości czy żyło w rodzinie homoseksualnej, która jest w stanie zapewnić dziecku byt i miłość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W momencie kiedy dziecko traci któregoś z rodziców to żyje normalnej rodzinie. W tym przypadku nie ma ojca lub matki ale na to w większości sytuacji po prostu nikt nie miał wpływu. Zresztą w takich przypadkach widać braki w wychowaniu dziecka.Napisałaś:"Była bym dumna z moich matek, bądź ojców, że odważyli się spełnić swoje marzenie o dziecku, że nie bali się opinii ludzi."Idąc twoją logiką dzieci Hitlera powinny być z niego dumne bo nie bał się opinii ludzi i dążył do swoich marzeń. Ok to porównanie nie jest najszczęśliwsze ale nic innego mi do głowy nie przyszło. Zresztą jak zauważyłaś mam trochę inne podejście do homoseksualizmu niż ty. Napisałaś ironicznie: "Oczywiście lepiej, aby dzieci spędzily 18 lat w domu dziecka, bez odczucia miłości czy żyło w rodzinie homoseksualnej, która jest w stanie zapewnić dziecku byt i miłość." Ja uważam że lepiej by było gdyby trafiły do normalnej rodziny. Uwierz mi, dużo małżeństw chciałoby mieć dzieci a z jakiś powodów nie mogą.

      Usuń
    2. A czy rodzina patologiczna, w której rodzice są alkoholikami i biją swoje dzieci jest lepszym wyjściem ze względu na to, że model rodziny jest taki, jak w Biblii?

      Usuń
    3. Nie widzę związku. Piszesz tak jakby istniały tylko rodziny patologiczne. Zawsze mogą trafić do porządnej kochającej rodziny.

      Usuń
    4. Czyli dwóch kochających się osób tej samej płci nie można nazwać porządną?

      Usuń
    5. Niestety sierot w naszym kochanym kraju jest więcej, niż rodzin chętnych do adopcji. Nigdy nie byłeś w domu dziecka i nie sądzę, żebyś miał pojęcie jak to wszystko wygląda naprawdę. Każde dziecko bez wyjątku potrzebuje miłości - i myślę, że miłość dwojga homoseksualistów nie jest miłością gorszą i wybrakowaną. Największą przeszkodą we wprowadzeniu zmian na świecie są tacy ludzie jak ty. Omamieni i ślepo przekonani, że definicja miłości i dobra jest tylko jedna, a zasady obowiązujące całe lata temu są wciąż słuszne i aktualne. Kiedyś słusznym było palenie czarownic na stosie. Toleruję Ciebie i Twoją wiarę, ale nie będę znosić obrażania, czy wręcz wyśmiewania innych przez Ciebie. Podejście takich ludzi skutecznie zniechęca i odrzuca ludzi od religii. Niektórzy myślą głową, inni nie myślą wcale, a za jeszcze innych myśli religia. Pozdrawiam.

      Usuń
    6. Nie są małżeństwem więc nie są rodziną. Tyle w temacie.

      Usuń
    7. Nikogo nie wysmiewam. Jeśli uzywam ironi to tylko żeby pokazać bezsensownosc jakiegoś sposobu myślenia.

      Usuń
    8. Rodzina to nie tylko więzy prawne. A nazywanie czyjegoś sposobu myślenia bezsensownym to też obelga, jakby nie patrzeć. ;-)

      Usuń
    9. Jeżeli popre to odpowiednimi argumentami to raczej konstruktywną krytyka

      Usuń
    10. Myślę, że to raczej Twoja opinia. Słowa (przykładowo) "Nie są małżeństwem więc nie są rodziną. Tyle w temacie." raczej do argumentów nie należą, a tak wygląda większość Twoich wypowiedzi. Twoje ciągłe opieranie się na słowach "nie wiem jaka jest twoja znajomość Biblii" to też nie krytyka.

      Usuń
    11. Skoro się czujesz obrażony, trudno twoja sprawa. :) Aczkolwiek nie to było moim celem.

      Usuń
    12. Mógłbym wyrazić swoje zdanie o Tobie, ale zdaję sobie sprawę, że to nie jest odpowiednie miejsce i chcę tylko zrozumieć dlaczego tak ślepo kierujesz się Biblią i skąd takie zdanie o homoseksualistach. Dam sobie głowę uciąć, że żadnego nie spotkałeś. A gdybyś miał w rodzinie geja?

      Usuń
    13. Kieruję się przede wszystkim swoim rozsądkiem. Wydaja wam się ze biblia to jedyne co czytam, Ale tak nie jest. Co do gejów? Szanuje ich jak każdego inego człowieka. Ale nie na wszystko można pozwolić.

      Usuń
    14. W czym Tobie przeszkadza to, że dwaj mężczyźni, bądź dwie kobiety darzą się uczuciem?

      Usuń
  2. Czym gej, bądź lesbijka różni się od "normalnego" człowieka, że zasługuje na współczucie? Wśród znanych mi osób jest paru homoseksualistów. Nie są to ludzie ułomni, niepełnosprawni w żaden sposób, czy nieszczęśliwi. Świat się zmienia i ludzkie rozumowanie także. Może i Biblia mówi, że zachowania homoseksualne są złe - ale czy nie mówi tak także o rozwodach, a nawet "pożądliwym patrzeniu na kobietę", które porównuje do cudzołóstwa? Dzisiaj nie obowiązują już takie surowe zasady i kary za zdrady/cudzołóstwo i nikt się temu nie sprzeciwia, dlaczego więc nie pójdziemy z duchem czasu i nie zaakceptujemy "inności"? Mało tego, większość tych zagorzałych katolików- homofobów nie przestrzega zasad opisanych w Biblii, więc skąd ich tłumaczenie się religią i wiarą? Pismo Święte tyle mówi o miłości... Czy człowiek nie darzący nikogo uczuciem (bo są i tacy) stoi ponad osobą homoseksualną, bo "nie grzeszy"? Czy miłość może być zła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co innego szacunek a co innego pozwalanie na wszystko. Nikt im nie zabroni być razem, ale nie można się zgodzić żeby taki związek był traktowany na równi z rodziną. Każdemu należy się szacunek. Kościół nie potępia osoby tylko czyny

      Usuń
  3. Porównałeś chłopcze nazizm z homoseksualizmem. W Biblii jest także napisane, że grzechem jest jedzenie krewetek i noszenie ubrań z 2 różnych tkanin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze nie porównałem nazizmu z homoseksualizmem. Pokazałem tylko bezsensowność takiego rozumowania. Co do Biblii. Te zakazy pochodzą ze Starego Testamentu i dotyczą (a raczej dotyczyły) Żydów. Zresztą bezsensownych przepisów mieli oni od groma. Jezus niejednokrotnie zresztą o ich drobiazgowości mówił. Nie wiem jaki jest twój poziom wiedzy jeśli chodzi o naukę Kościoła. Ale zapewniam cię że nic co wykracza poza dekalog (oczywiście w szerokim jego rozumieniu) oraz to co jest napisane w dokumentach wydanych przez KK nie jest grzechem.

      Usuń
    2. A więc zachowania homoseksualne też nie są grzechem.

      Usuń
    3. Są. Przecież piszę o tym św. Paweł w jedynym że swoich listów a ttakże Katechim Kościoła Katolickiego

      Usuń
    4. Dekalog-zbiór dziesięciu przykazań objawionych wg Biblii Mojżeszowi na górze Synaj przez Boga, stanowiących podstawę moralności żydowskiej i chrześcijańskiej; dekalog, dziesięcioro, dziesięć przykazań (Bożych)

      Usuń
    5. Stanowiący podstawe a nie całość

      Usuń
    6. Czy wiara nie dotyczy wszystkich aspektów religii? Jak można odrzucić pewną jej część i uważać się za Chrześcijanina? Bo o ile mi wiadomo Stary Testament nadal obowiązuje w Twojej religii. Czy Ciebie obowiązują tylko wybrane fragmenty?

      Usuń
    7. Słowa JPII: „Stary Testament jest nieodłączną częścią Pisma świętego. Jego księgi są natchnione przez Boga i zachowują trwałą wartość, ponieważ Stare Przymierze nigdy nie zostało odwołane (…) Chrześcijanie czczą Stary Testament jako prawdziwe słowo Boże. Kościół zawsze z mocą przeciwstawiał się idei odrzucenia Starego Testamentu pod pretekstem, że Nowy Testament doprowadził do jego przedawnienia (marcjonizm)”

      Usuń
    8. Mowa o przepisach które dotyczyły tylko żydów. Np oni nie mogą jeść wieprzowiny a także muszą się brzezać. To które dotyczą katolików zostało postanowione na soborach.

      Usuń
    9. Ostatni sobór uznany przez kościół chrześcijański miał miejsce w 787r., a katolicki w 1962. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Jeżeli Biblia czyjąś orientację uważa za chorobę (muszę się trochę dokształcić w tej kwestii) to coś tu jest nie tak. Miłość to miłość.

      Usuń
    10. Są też synody. Jakiś czas temu skończył się synod dot. rodziny. I co do tej kwestii biskupowie są zgodni. To że coś się uważa za chorobę to nie oznacza że się nie kocha tego człowieka. Poza tym jestem pewien że w tych kwestiach zwierzchnicy kościoła korzystają też z opinii psychiatrów i biegłych w tej dziedzinie , więc o potrzebnym dokształcaniu bym tutaj nie mówił.

      Usuń
    11. Radzę Ci poczytać trochę w kwestii homoseksualizmu. To są normalni, zdrowi ludzie. Jestem pewien, że znasz przynajmniej jednego. Nie krzywdzą nikogo swoją orientacją, dajmy im spokój. Póki człowiek nie szkodzi innym, ani sobie - co Ci przeszkadza?

      Usuń
    12. Młynek co do synodu pierdolisz- za zmianami co do ludzi homo, to nie doszło do nich tylko dlatego, że udało się uzyskać większość 1/2 głosów, a nie wymaganych 2/3.

      Usuń
  4. Jeżeli Twoje dziecko znalazło by sobie partnera/partnerkę a po kilku latach mieliby dziecko, przestałbys ich kochać? A jaka masz pewność, że za 15 lat, nie zaczniesz mieć pociągu do mężczyzn? Nikt tego nie wie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "A jaka masz pewność, że za 15 lat, nie zaczniesz mieć pociągu do mężczyzn? Nikt tego nie wie." Haha serio? Choć w sumie trochę racji masz, każdy może kiedyś dostać na łeb. Co do tego co napisałeś/aś wcześniej to że kogoś kocham to nie znaczy od razu że zgadzam się na wszystko i podoba mi się wszystko co ta osoba robi, więc nie rozumiem po co zostalo zadane to pytanie.

      Usuń
    2. Twoje zdanie nie uprawnia Cię do obrażania homoseksualistów.

      Usuń
    3. Nie sądzę żebym kogoś obraził.

      Usuń
    4. Słowa "każdy może kiedyś dostać na łeb" sugerują wyraźnie, że uważasz homoseksualistów za... jakby to ująć... niepełnosprawnych umysłowo.

      Usuń
    5. Homoseksualizm z pewnością niejest niczym normalnym. To że powiem że cos jest choroba nie oznacza że się wysmiewam z chorych

      Usuń
    6. Po pierwsze nazwanie osoby chorej nienormalną jest czymś niedopuszczalnym, a po drugie w maju 1990 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wykreśliła homoseksualizm z Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych.

      Usuń
    7. Dziękuję :) To samo chciałam właśnie napisać.

      Usuń
    8. Encyklopedyczny Słownik Psychiatrii stwierdza: "homoseksualizm ma uwarunkowania w nieprawidłowym rozwoju osobowości, przy czym czynniki środowiska odgrywają tu zasadniczą rolę." (Leksykon Psychiatrii, Warszawa 1993, s 198) http://www.okiem.pl/cnota/sex/homoseksualizm.htm

      Usuń
    9. I tu pojawia się pytanie, czy Polskie Towarzystwo Psychiatryczne wie lepiej od Światowej Organizacji Zdrowia. Nie bez powodu powszechnie mówi się, że państwem polskim wciąż rządzi kościół.

      Usuń
    10. Jestem pewien że ten słownik nie powstał pod wpływem kilku polskich lekarzy ale na podstawie opinii lekarzy z całego świata. "Nie bez powodu powszechnie mówi się, że państwem polskim wciąż rządzi kościół." Śmieszą mnie takie komentarze, przeceież Polska jest państwem świeckim jest to zapisane w Konstytucji,

      Usuń
    11. Po przejrzeniu tej strony stwierdzam, że są to fragmenty wyrwane z kontekstu, a prawda jest mocno nagięta. A jeśli chodzi o seks oralny, czy inne... preferencje... to nie tylko wśród homoseksualistów one występują. To samo jeśli chodzi o choroby. Radzę poczytać inne źródła, a nie tylko jedną stronę, która podaje statystyki i badania nie do końca wiadomo skąd wzięte. Wydaje mi się, że nawet gdzieś na wikipedii powinno być coś na ten temat.

      Usuń
    12. Znalazłem też gdzieś fragment, jakoby geje/lesbijki miały od 20-60 partnerów rocznie... statystycznie. Gówno prawda, za przeproszeniem. :-)

      Usuń
    13. Ale to co było napisane na stronie dla mnie nie ma znaczenia mi chodziło tylko o cytata z Słownika psychiatrii, a stronę podałem jako źródło informacji.

      Usuń
    14. Polskie Towarzystwo Seksuologiczne jest zaniepokojone krzywdzącym wpływem społecznych uprzedzeń na funkcjonowanie psychiczne i społeczne osób homoseksualnych i biseksualnych oraz jest świadome niechlubnej roli, jaką w podtrzymywaniu tych uprzedzeń odegrała niegdyś nauka, która przez ponad sto lat (do 1973 w USA i do 1991 w Europie) uznawała homoseksualność za zaburzenie psychiczne. Ówczesne mniemanie o patologicznym charakterze homoseksualności okazało się niepoparte faktami naukowymi, lecz oparte na społecznych uprzedzeniach od wieków zakorzenionych w kulturze zachodniej. Dlatego też homoseksualność została wykreślona z obu najważniejszych klasyfikacji zaburzeń psychicznych – DSM i ICD.

      Jednocześnie na Polskim Towarzystwie Seksuologicznym, jako na organizacji naukowej, spoczywa odpowiedzialność za rozpowszechnianie w społeczeństwie aktualnego stanu wiedzy seksuologicznej, szczególnie jeśli społeczna dezinformacja w zakresie seksuologii podtrzymuje niesłuszną dyskryminację jakiejkolwiek grupy społecznej.


      — Polskie Towarzystwo Seksuologiczne

      Usuń
  5. Kościół ogłupia ludzi, nakazuje co złe a co dobre. Przecież Bóg dał nam wolna wolę, samo możemy wybierać co uważamy za stosowne. Dla mnie homoseksualizm jest czymś normalnym. Co to kogo interesuje z kim ktoś sypia w łóżku, z kim dzieli się kanapa, kogo przytula, całuję. Szczerze mówiąc jestem za legalizacja związków partnerskich, może nie tworzą tradycyjnej rodziny, ale tworzą swoją własną. Pragną poczucia bezpieczeństwa, tego, że ktoś się nimi zaopiekuje na starość. I czy tego chcesz czy nie, geje i lesbijki będą mieli dzieci. Jest bardzo dużo mężczyzn, którzy "oddadzą" swoją sperme choćby w probówce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nikogo nie obchodzi co takie osoby robią sami ze sobą. Ale nie powinni mieć dzieci bo to jest szkodliwe dla dziecka'

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlaczego? pomińmy zacofane społeczeństwo. Jakie konkretnie czynniki szkodzą dziecku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo dziecko potrzebuje ojca i matki do prawidłowego wychowania.

      Usuń
    2. I znowu: czy matka samotnie wychowująca dziecko (załóżmy, że ojciec zmarł, zanim dziecko zdążyło go poznać) nie jest normalną rodziną?

      Usuń
    3. I co to są za szkodliwe czynniki?

      Usuń
  8. Do wszystkich. Nie mam zamiaru ciągnąć dalej tej dyskusji z dwóch powodów: po pierwsze dlatego bo to jest jałowa dyskusja (ponieważ mamy różne założenia) i tak do niczego nie dojdziemy, po drugie napisałem już wszystko co miałem do powiedzenia, po trzecie po prostu nie mam już czasu. Gdybym ciągnął dalej byśmy rozmawiali jeszcze przez tydzień. Więc życzę wszystkim miłego wieczoru, Ale ja spadam :)

    OdpowiedzUsuń