czwartek, 27 sierpnia 2015

To już koniec Mojego Punktu Widzenia

Dzisiaj opublikowałem swój 57 artykuł "O nadstawianiu drugiego policzka". Jednocześnie zdecydowałem, że będzie to już ostatni... Jest to koniec Mojego Punktu Widzenia, ale nie wykluczone że kiedyś wrócę do pisania. Na razie jednak zdecydowałem sobie zrobić przerwę i odpuścić sobie jakąkolwiek działalność publicystyczną. Mam w głowie kilka projektów, ale nie będę podawał szczegółów, bo to są plany, których niekoniecznie coś wyjdzie. Być może powstanie więcej filmów, ale na razie pomysłów brak. Co prawda został mi jeszcze miesiąc, ale powoli kończą się wakacje i przyjdzie czas na studia. Będę miał na głowie inne rzeczy, stąd też, po części, moja decyzja. Kolejną rzeczą jest to ostatnio zbyt mocno dałem się wciągnąć w portale społecznościowe i moja działalność za bardzo mnie pochłaniała. Muszę od tego odpocząć. Chciałem bardzo podziękować wszystkim którzy mnie czytali i jednocześnie wspierali, bez was to nie miałoby sensu. Dziękuje mojej mamie, która od dłuższego czasu poprawiała moje artykuły. Mam nadzieje, że wam się podobało. Muszę się przyznać, że choć co prawda czytam książki to nie czytam żadnych blogów, choć pisanie sprawia mi ogromną przyjemność. Tym bardziej podziwiam tych, którzy regularnie czytali co napisałem, bo mi by się nie chciało. Jeszcze raz dzięki wielkie. Szczęść wam Boże!
pozdrawiam Jakub Młynarz

MPW #57 - O nadstawianiu drugiego policzka..

            Duma. To bardzo ważna rzecz. Potrafi prowadzić człowieka do osiągania wzniosłych celów. Mobilizuje do postępowania w zgodzie z własnym sumieniem, nawet jeśli jest się tym ostatnim sprawiedliwym. Jednocześnie poczucie tej samej dumy może prowadzić prosto w przepaść i to w przepaść, z której nie sposób potem wyjść...

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

MPW #56 - Iluzja wolności

            Tym razem nadszedł czas na coś innego niż zwykle. Przede wszystkim będzie to artykuł o charakterze filozoficznym. Być może poprzednie też takie były, w mniejszym lub większym stopniu każdy mój post był taki. Niemniej jednak ten będzie totalnie filozoficzny. Kolejną nietypową rzeczą jest to, że jak pisałem moje poprzednie artykuły, to już przed rozpoczęciem pracy miałem ułożony w głowie jakiś ogólny zarys, koncepcje. Był jakiś początek, myśl od której miałem zacząć i był jakiś cel, coś co miałem osiągnąć, czego miałem dowieść swoją argumentacją. Dziś posiadam tylko to pierwsze. Dlatego dzisiejszy artykuł będzie jak dryfowanie po wzburzonym morzu. I albo szczęśliwie dopłynę do jakiegoś portu, albo rozbije się o skały. Odchodząc od tematu to bardzo frustrujące uczucie, kiedy przygotowujesz artykuł, już powoli zaczyna ci się to wszystko układać w głowie i nagle natrafiasz na skałę, jakąś myśl, która zupełnie burzy twoją koncepcje. Co gorsza ja coś podobnego miałem na swojej maturze z rozszerzonej matematyki. Było dość trudne zadanie, ja już zacząłem układać w głowie sposób jego rozwiązania i nagle sobie uświadomiłem, że mój sposób jest do niczego. I cały misterny plan diabli wzięli. Ale to tylko taka dygresja...

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

MPW #55 - Zaufanie

            Najtrudniejszą rzeczą w mojej relacji z Bogiem jest zaufanie. I nie chodzi to o kompletny jego brak, ale o powątpiewanie. Często podczas modlitwy, mówię: "Ufam Tobie", a zaraz potem przychodzą obawy, że pewne rzeczy są zbyt trudne, że tyle spraw mnie przerasta. Brak zaufania wynika z niewiary. Niewiary w to, że Bóg może mi pomóc, nawet wtedy gdy sam przestaję widzieć już nadzieję na rozwiązanie moich problemów. Z kolei brak wiary jest efektem mojej krótkotrwałej pamięci. Taka już jest natura człowieka. Niezależnie z jakiego bagna zostanie wyciągnięty, nieważne jakich cudów doświadczy, kiedy przyjdą ciężkie chwile, nadejdzie jakieś zagrożenie to i tak nadejdzie strach i to strach, który tak przygniata, że człowiek przestaje dostrzegać światło w tunelu, nawet jak bije bardzo potężnym blaskiem. Zresztą nie muszą być to poważne problemy. I tak zaczynają nadchodzić pytania, w stylu: "A co jeśli?".

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

MPW #54 - Jak wyglądał upadek Szawła?

             Jest upalny dzień na pustyni. Niewielka grupa mężczyzn podróżujących właśnie z Jerozolimy do Damaszku, zmęczona palącym bezlitośnie słońcem, powoli posuwa się w stronę celu ich podróży. Tylko po jednym z nich nie widać zmęczenia. Pewien mężczyzna, w okolicach trzydziestki, Szaweł z Tarsu, chce jak najszybciej dotrzeć do Damaszku, by pojmać przebywających tam wyznawców Chrystusa. Jest rozpalony nienawiścią do człowieka podającego się za Mesjasza i jego wyznawców, którzy mimo śmierci ich mistrza rosną w siłę. Nagle oślepia go potężne światło. Koń na którym jedzie, staje dęba, co powoduje jego  upadek. Po chwili słychać głos: "Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?"

środa, 5 sierpnia 2015

MPW #53 - Czy Biblia to książka fantasy?

"Lud wzniósł okrzyk wojenny i zagrano na trąbach. Skoro tylko usłyszał lud dźwięk trąb, wzniósł gromki okrzyk wojenny i mury rozpadły się na miejscu. A lud wpadł do miasta, każdy wprost przed siebie, i tak zajęli miasto. I na mocy klątwy przeznaczyli na [zabicie] ostrzem miecza wszystko, co było w mieście: mężczyzn i kobiety, młodzieńców i starców, woły, owce i osły." (Joz 6, 20-21)*

wtorek, 4 sierpnia 2015

I kiedy przyjdzie mi odejść...

Ostatnio postanowiłem spróbować swoich sił w czymś innym niż dotychczas i napisałem wiersz. Oto efekt mojej pracy:

Powiedz mi Panie.
Czemu tyle zwątpienia?
Setki już ludzi straciło życia sens.

Powiedz mi Boże.
Czemu tak wiele zmartwienia?
Toniemy w morzu wylanych łez.

Czemu tak często brakuje nam nadziei?
I ufności w Twój wspaniały plan.

Dlaczego tak często staczamy się w po kolei?
W rozpaczy otchłań, skąd na ucieczkę sił brakuje nam.

Ja jednak wierzę, o Panie,
Że w tym wszystkim jest jakiś cel.

Ja szczerze ufam,
Że Ciebie zobaczę,
Po tym jak zapadnę w wieczny sen.

I kiedy przyjdzie mi odejść,
Kiedy przed mrokiem ogarnie mnie strach.

Ja będę szedł za rękę z nadzieją.

W ciemną, nieznaną dal.

Proszę o wyrozumiałość to mój pierwszy wiersz.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

MPW #52 - Bóg nie potrzebuje adwokata

       Kiedyś, jedna z moich znajomych powiedziała mi, że z ciekawości zrobiła sobie jeden z internetowych testów na inteligencje. Po wypełnieniu testu pojawiła się informacja, że jeśli chcesz zobaczyć swój wynik musisz wysłać płatnego sms'a na podany niżej numer. Wynik wyszedł bardzo dobry, ale jak to później moja znajoma określiła, fakt, że straciła 20 złotych na sms'a całkowicie przekreślił to, że ten wynik był miarodajny. Oczywiście był to żart, ale doskonale obrazujący pewną rzeczywistość.